Witaj Miły Gościu na pokładzie Linii Lotniczych "Smurffair". Rozgość się tutaj - mój wirtualny barek jest zawsze obficie zaopatrzony ;) Życzę wyłącznie miłych lotów i wielu przyjemnych wrażeń!

wtorek, 6 grudnia 2011

Obce gwiazdozbiory.

Faktycznie, jakaś dziwna pustka Cię pochłonęła...a może to nawet nie jest pustka, tylko jakaś straszna czarna dziura, sam już nie wiem. 
Tak czy owak, coraz Cię mniej, jesteś coraz dalej ode mnie... zupełnie jakbyś oddalała się z prędkością światła w jakieś obce gwiazdozbiory, w zupełnie inny wymiar czasoprzestrzeni... wzdrygam się na samą myśl, bo wydaje mi się, że panuje tam przeraźliwy chłód, a ciemność jest tam tak gęsta i intensywna, że odbija się kruczoczarnym cieniem na samym dnie duszy... 
A najgorsze jest to, że ja doskonale wiem, iż to nie był Twój świadomy wybór... dałaś się ponieść tej fali, która Cię chwyciła i uniosła za sobą, ale wcale tego nie chciałaś... po prostu zabrakło Ci sił i wiary, że możesz się nie dać, że może być inaczej...
A teraz wołam do Ciebie z drugiej strony kosmosu... czy widzisz mnie jeszcze, czy słyszysz, czy pamiętasz?

To ja, Smurff, Twój Nadworny Astronom...

35 komentarzy:

  1. Najpierw nie bylo Ciebie tyle czasu, a teraz ten dziwny post.. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak w ogole nie podoba mi sie ani ta Twoja przedluzajaca sie melancholia, ani te obce gwiazdozbiory...mam nadzieje, ze to tylko mylne wrazenie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. z Grzesiem /znaczy z grzesiową muzyką/ to jest u mnie dziwna sprawa...
    najpierw "Kombinat"...
    ale jooo...
    wypierd kosmicznej rangi...
    potem...
    nie wiem...
    i tak, i nie...
    ale w sumie odjazdowo...
    Grześ /znaczy jego muzyka/ jest okay... jest jak dobre wino... od czasu do czasu... kieliszeczek... no, może szklaneczka :)))...
    pozdrawiać :))...

    OdpowiedzUsuń
  4. krakowianka6.12.2011, 23:35

    Smutny post...
    Nadworny Astronomie...może przywołujesz obcą planetę,tę,ktorą ostatnio odkryto...podobną do naszej Ziemi?
    Może trzeba się cieszyc...a nie smucic?
    No i dosc tej melancholii...:P))
    Pozdrawiam:-))

    OdpowiedzUsuń
  5. A któż to się od Ciebie oddalił? :) I to, aż tak bardzo oddalił? (p) :))) A może to Ty się oddalasz i wydaje Ci się, że to ten Ktoś?
    Ale w sumie pięknie, że ten Ktoś ma takiego Nadwornego Astronoma:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Smurff on:)A mnie się podoba ten post.Zeby ten ASTRONOM ino nie stracił wzroku...:))Ja to wysyłam jedynie w kosmos jeśli mnie ktoś bardzo wkurzy:)))Tu mrugnęłam do cię widzisz przecie nie?:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz Smurffie, tak często przychodzi nam ślizgać się po powierzchni różnych zdarzeń w chaotycznej gadaninie/bieganinie... po czym tracimy zwykle azymut/błądzimy... dlatego nawet dobrze jest od czasu do czasu popaść w taki nastrój jaki prezentujesz w tym poście. Bo tego typu melancholia/refleksja, związane z nią przemyślenia bywają czasem niczym nieustanne memento przemijania, i jednocześnie bywają świetną okazją, aby rozejrzeć się w sobie, zrobić jakieś tam 'wewnętrzne porządki', by sobie m.in. w końcu uzmysłowić to, czego tak naprawdę szukamy/pragniemy, na czym/na kim nam naprawdę zależy...
    Powodzenia. Pozdrawiam środowym rankiem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. coraz bliżej
    coraz dalej
    wystarczy krok
    otwarta dłoń
    ciepło Twego ciała
    ...
    jedna mała chwila
    krótki półobrót
    by mile światła
    łuną gwiazd
    rozchyliły wieczność
    ...
    siła przyciągania
    rośnie
    słabnie
    ...
    muska serca ciężar
    w ciszy
    głuchej dali
    ...
    kołysze
    żagle
    słonej fali
    ...
    zastygłe bursztyny
    rozbijają coś
    o skały

    pa pa..Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak tylko sprawdzam moje ustawienia jakby co...

    OdpowiedzUsuń
  10. krakowianka7.12.2011, 17:48

    Tak czasem traci się kogoś...używając kosmicznego tła Smurffie...zwiększyłes jakby to...oddalanie się,kosmiczne odległości,czarne dziury...To potęguje uczucie rozstań,pożegnań...ktoś jest daleko...a właśnie był tuż obok.Zanim czarna dziura nie wyciągnęła swych macek...Nie ma siły na powrót,ale głos...głos przyjaciela jak ciepły strumień,przenika do wewnątrz...powoduje chwile zastanowienia...
    Może warto jeszcze wołac...zanim Twój głos wsiąknie jak w gąbkę w tej międzygwiezdnej otchłani...I tylko CISZA...pozostanie na wieki.

    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Astronomie... przyjezdzaj do mnie i pojedziemy na Polnoc... na slonie i zyrafy moze wypatrzymy jakiegos starego lwa... i jak bedzesz chcial zapomnisz wszystko i wszystkich... a potem wrocisz i bedzie dobrze, bo zawsze kiedys jest dobrze...
    Czekam
    Serdecznosci
    J.

    OdpowiedzUsuń
  12. Post całkiem w moim klimacie, szczególnie ostatnio... Nic więcej nie napiszę, bo takie posty nie wymagają więcej słów, niż same zawierają. Poczułem się swojo, czytając to.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nawet jeśli wydaje Ci się, że ktoś jest oddalony od Ciebie o setki lat świetlnych, to wystarczy przecieżzagiąć czasoprzestrzeń, zapętlić i będzie na wyciągnięcie ręki.... Tylko musi chcieć się chcieć.... Pozdrawiam Smurffie

    OdpowiedzUsuń
  14. Lauro, może mój kolejny post bardziej przypadnie Ci do gustu, przynajmniej mam taką nadzieję :)
    Pozdrawiam.

    Ptr, Grzegorz C. jest dla mnie artystą najwyższych lotów, a w zasadzie to lotów w odległe, całkiem nieznane gwiazdozbiory, żeby odnieść się do tematyki tego posta...
    Pozdrawiać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Post może i smutny, Crackie, ale mi się podoba ;) Właśnie taki, jaki jest - tajemniczy i nieokreślony...

    A może to Ty Aniu? ;)
    ...A może to tylko czyjaś dusza, pomyślałaś o takiej opcji? ;)
    Musisz wiedzieć, że u Smurffa nic nie jest takie, jak się na pozór wydaje, ale też czasem właśnie takie jest - ale to tylko tak dla zmyłki :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Luśka, mnie też ten post się podoba. Podoba mi się właśnie w takiej formie, w jakiej został napisany i nawet jeśli komuś się nie podoba, to mnie i tak będzie się podobał ;)
    Mam nadzieję, że mnie w kosmos na razie nie chcesz wysłać? ;)

    Dejaniro, bardzo się cieszę, że właśnie tak postrzegasz ten post. Masz rację, to jest pewien określony stan duszy i w takim stanie łatwiej nam się pogodzić z nieuchronnością pewnych zdarzeń, łatwiej nam też dostrzec coś, z czego na co dzień nie zdajemy sobie sprawy lub to bagatelizujemy.
    W końcu pewne sprawy dzieją się niezależnie od nas, możemy się z tym pogodzić albo nie, ale brak naszej zgody niestety wcale nie powstrzymuje biegu zdarzeń.
    Pozdrawiam razem z pięknym Księżycem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Makowa, rozchyliłaś dla mnie na chwilę ciężkie wrota wieczności i za to składam Ci dzięki serdeczne, pa :)

    Tyle Ci powiem Luśka po tym teście, że gdzieś "po drodze" "zgubiłaś" link do swojego profilu, nie wspominając już o awatarze ;)

    Widzę, że się wczułaś, Crackie :)
    Tak, masz rację, przestrzeń kosmiczna i odległe obce gwiazdozbiory potęgują uczucie oddalenia i silnie oddziałują na wyobraźnię. Ja w ogóle lubię posługiwać się terminologią kosmiczną, znasz mnie przecież nie od dziś i wiesz, że to nie jest mój pierwszy post związany z tą tematyką :)
    Pozdrawiam lekko przed północą :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję za zaproszenie La Vie :)
    Nie wątpię, że takie afrykańskie safari pozwoliłoby mi zapomnieć o mojej kosmicznej melancholii, a pobyt w Twojej obecności jeszcze by to spotęgował :)
    Serdeczności załączam :)

    Miło mi Kamilu, oczywiście masz rację, post nie wymaga niczego więcej, pozdrawiam Cię serdecznie :)

    Oczywiście Trutu, bo przecież jeśli ma się kogoś w sercu, to choćby ta osoba była nawet po drugiej stronie Wszechświata, to i tak będzie bardzo blisko nas...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. krakowianka7.12.2011, 23:57

    No tak,to fakt,że od dawna błądzisz TAM gdzieś między Drogą Mleczną a innymi gwiazdozbiorami...czasem tu zaglądniesz,na ziemski padół...:P)))
    Kosmos....na pewno inspiruje swoją tajemniczością,co widac w poście.
    No wczułam się...wczułam...przeczytawszy uważnie ten post,z ukrytym dnem...
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Smurff jakże miałabym wysłac cię w kosmos? A kto by mnie wtedy śledził przez lunetę?:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Nadworny Astronomie :
    - krzycz więcej i głośniej,
    - przerawżliwy chłód ogrzej,
    - ciemność rozjaśnij i czekaj.
    Pewnego dnia pustka z prędkością światła zwróci to co zabrała:)
    Buzka

    OdpowiedzUsuń
  22. slyszu szlyszu wróciłam:D ... i weź no się przestań mazgaić

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie wiem dlaczego niektórym posty się nie wyświetlają. Fakt, że archiwum nie udostępniam, ale 10 poprzednich postów zawsze można przejrzeć. Jak przeglądam mojego bloga zalogowany to post się ukazuje, jak się wyloguję - post znika. Nie wiem, pewnie znów błąd blogspota. Czasem już mnie drażnią tymi usterkami, ale poczekamy, zobaczymy :>

    OdpowiedzUsuń
  24. Crackie, bo ja jestem skywalkerem, no wiesz, takim kosmicznym wędrowcem, co to wędruje sobie po kosmosie tu i tam, z jednej galaktyki do drugiej i z jednej czasoprzestrzeni do sąsiedniej ;)
    Pozdrawiam wieczorową porą :)

    Luśka, a mało to masz adoratorów, którzy wodzą za Tobą maślanymi oczyma? ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Oczywiście Lui, wszak skoro E=mc2, to m=E/c2 czyli wszystko jest możliwe, jeśli mamy wystarczający zasób energii ;) Buźka :)

    OOO!!! Patrzcie państwo! Pineska me wołanie usłyszała i wróciła z drugiej strony wszechświata!! :P

    Kamilu, mnie się ten post w ogóle nie wyświetla, ale szczegóły to już u Ciebie opiszę.

    OdpowiedzUsuń
  26. ja ostatnio także słuchałam Grzegorza.......był moim łącznikiem z Tą Polską za którą tęsknię najbardziej.......pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Najważniejsze , że jesteś i że my jesteśmy...Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  28. Przyszłam se tu do ciebie pooglądać slajdy za friko.Ładniutkie:)I se idę dali...

    OdpowiedzUsuń
  29. Smurff powiedzieli mi że ty tu u siebie musisz miec cos pokręcone dlatego nie moge zamieścić mojego awatarak :(

    OdpowiedzUsuń
  30. Tak sobie myślę, że jeśli kosmos to elipsa, to wszystko prędzej czy później wróci, sama czekam na powrót,choć zapewne czekamy na inne, życzę Ci Smurffie, żeby ta elipsa była jak najmniejsza a powrót tej, o której piszesz jak najszybszy Pozdrawiam milutko :)

    OdpowiedzUsuń
  31. witam,
    napisalam cos do ciebie pod moim postem o Kanale du Midi, on byl pisany w sierpniu. Zapomnialam tytulu dokladnie. A teraz juz ide spac bo zbliza sie 1.30. Pozdrawiam i dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  32. Pogłębienie Twojego problemu to już moja zasługa, wszystkie posty skopiowałem sobie na dysk i usunąłem z bloga. Dodałem pięć kolejnych i działało. Znów usunąłem. I teraz będę pisać od nowa. Tzn. bez starych postów. Jeśli te co napiszę nie będą działać - wracam na Onet.

    :)

    OdpowiedzUsuń
  33. No to fajnie Didi, bo w kolejnym poście także będą miał Grzegorza ;)
    Pozdrawiam.

    Luśka, nie bądź taka zachłanna - musi Ci wystarczyć ;))
    Miło, że slajdy Ci się podobały, chociaż tyle dobrego ;)
    Niczego nie mam tutaj pokręcone, skoro awatary innych osób wyświetlają się tutaj bez żadnych problemów, a tylko Twój nie chce.

    Andante, o tym co najważniejsze, to ja w kolejnym poście zamierzam pisać, bo ta sprawa wcale nie jest taka jednoznaczna ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Wiolu, jeśli Twoja teoria jest prawdziwa, to kiedyś wróci ;)
    Dziękuję i pozdrawiam :)

    Ardiola, dziękuję Ci za odpowiedź na mój komentarz, więcej napiszę u Ciebie, pozdrawiam.

    Widzę Kamilu, że zdecydowałeś się na tzw. "chirurgiczne cięcie" ;)
    Mam nadzieję, że od dziś Twój blog będzie już działał jak należy, a jak będzie - zobaczymy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie wiesz jak to skomentować, ale koniecznie chcesz zaznaczyć swoją obecność, lepiej wstaw trzy kropki, zamiast goopio gadać :P