Mówi się, że w noc wigilijną zwierzęta mówią ludzkim głosem, po to, by ludzie mogli zrozumieć, co myślą i czują.
Jednak czasem nie potrzeba żadnych słów, aby to przekazać...
Wystarczą gesty...
Film, który chcę Wam teraz pokazać, otrzymałem parę dni temu mailem od Sami - dziękuję
Jednak czasem nie potrzeba żadnych słów, aby to przekazać...
Wystarczą gesty...
Film, który chcę Wam teraz pokazać, otrzymałem parę dni temu mailem od Sami - dziękuję
Film przedstawia kobietę, która jakiś czas temu przygarnęła opuszczonego, chorego lwa, zaopiekowała się nim, a gdy poczuł się lepiej - dogadała się z ogrodem zoologicznym, aby go zabrał i stworzył mu nowy dom.
Po pewnym czasie kobieta odwiedziła swego lwa w jego ogrodzie zoologicznym.
Reakcja zwierzecia na jej widok wyraża bardzo wiele - widać ogromną radość zwierzęcia, jego wzruszenie, tęsknotę, wdzięczność, oddanie, szacunek, czułość, a kto wie, czy nawet nie miłość...
Pewnie niektórzy z Was już widzieli ten film, a kto tego jeszcze nie widział, to niech zobaczy, do czego jest zdolne dzikie zwierzę w relacji z człowiekiem, któremu wiele zawdzięcza...
Lew.wmv
Chyba zgodzicie się ze mną, że czasem nie trzeba żadnych słów, aby zwierzę mogło wyrazić, co czuje...