No i mamy już zimę... wokół zrobiło się biało, a tej nocy chwycił siarczysty mróz.
Jednak zanim zima zagości na dobre, chciałbym na kilku zdjęciach przypomnieć Wam tegoroczną jesień, a zwłaszcza jej pierwszą połowę - tę ciepłą, słoneczną i bardzo kolorową.
Jesienne mgły ścielące się rano nad łąkami stanowią nieodłączny element jesiennego krajobrazu.
Wschód słońca od zawsze mi się kojarzy z nadzieją, radością i chęcią życia. A ten bijący po oczach snop światła zdaje się mówić "Spokojnie! Oświetlę ci twoją dalszą życiową drogę..."
Feeria jesiennych barw nie ma sobie równych w żadnej innej porze roku.
Poranne jesienne przymrozki potrafią na krótko przemienić kolorowe drzewa w zastygłe, oszronione formy.
Zwracają wówczas naszą uwagę misternie tworzone pajęczyny. Popatrzmy... koronkowa robota, prawda? Zawsze mnie dziwiło, w jaki sposób tak prymitywne stworzenia, jakimi są pająki, potrafią uzyskiwać aż tak imponujące efekty... Ines... patrz i ucz się! :P
Lubię fotografować pastelowe jesienne barwy w złocistych promieniach zachodzącego słońca. Dzięki temu kolory nabierają życia.
Trawy nabierają wówczas brązowo - rudej specyficznej barwy tworząc nastrojowe, subtelne tło.
Poszczególne odcienie pasteli tworzą na terenach podmokłych malownicze kolorowe kobierce.
A jesienne zachody niejednokrotnie zachwycają nas swoją bogatą kolorystyką.
Więcej jesiennych zdjęć można znaleźć tutaj.
A ten post zakończę pięknym i bardzo melancholijnym jesiennym utworem, który jakiś czas temu odkryłem dzięki prowadzonemu przez Violę Silvestris jesiennemu kącikowi literackiemu pod nazwą "Koncert jesienny na dwa świerszcze". Dziękuję Violu! :)
Nooo piękna ta pajęczyna :D uważaj bo Ci ją ukradnę ;) w końcu z czegoś muszę się uczyć :P
OdpowiedzUsuńA mówiłem, że Ci kopara opadnie :P
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia,każde w swoim rodzaju,ujałeś całą piekną jesień.Jej kolory i nastrój.Hitem dla mnie jest ta pajęczyna i inne..które sobie obejrzałam na Picasa...utwór od Violi też...No nie mam się tu czego przyczepic ,kurczę!.
OdpowiedzUsuńSuper- hiper!
Pozdrawiam miło,zimowo już:)
fotki zajebiste!... zwłaszcza pajęczyna...
OdpowiedzUsuńw kwestii pająków, to kultową wręcz moją wspominką jest, jak kiedyś z kumplem usiedliśmy na ławeczce z zestawem pomocniczym "butla wina plus faja" i obserwując pracę pewnego pająka rozkminialiśmy "jak to się robi"... wyszło nam, że pająk wykorzystuje ruchy powietrza, by /wisząc na swojej linie/ lądować, tam gdzie chce... i podziw wielki w nas był, jak taki mały splot neuronów tak skomplikowany program potrafi ogarnąć...
tego kumpla spotykam teraz rzadko, ale za każdym razem o pająku mus nam wspomnieć :))))...
a zima?... no cóż... kwestia zmiany przyrządu do rekreacji fizycznej... szufla w garść i ruchy! :))))... inne aspekty /na przykład ceny gazu, gównianego zresztą, porównując go z hiszpańskim, na ten przykład/ pominę, by brzydkim słowem nie miotać :))))...
pozdro :))...
jesień jest cudowna...tak subtelna i delikatna...przepięknie ubarwiona z lekkim mrozikiem dodającym rześkości...żadna sztuka jej nie dogoni ... żaden malarz nie wydobędzie tylu kolorów a muzyk nie zapisze dźwięków...paa:)
OdpowiedzUsuńzdjęcie pajęczyny rewelacyjne brawo Smurffie :) nienawidzę zimy a jesień lubię, ale słoneczną Pozdrawiam zimową, wieczorową porą
OdpowiedzUsuńja jeszcze coś zapomniałam jak zwykle,P))Pajęczyny na tych zdjęciach są dlatego takie niesamowite,że...takie grubaśne,a to świadczy chyba ,że ich "wykonawcą" był jakiś duży pająk.Nie spotkałam takich.Kiedyś obserwowałam jak pajączek tka siec...i ta siec była adekwatna do wielkości pajączka..i taka cieniutka...misterna.Te Twoje to jakby na takiej...grubej bawełnianej nici tkane...Kurcze,Smurff,byłeś w niebezpieczeństwie..jakaś wielka pajęczyca mogła fotografa nieco..ukąsic,może to jadowite cholerstwo było????..ale zdolne.:P
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) Wschód, zachód i... ta pajęczyna :))) Uwielbiam jesień, chyba najbardziej ze wszystkich pór roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dałeś czadu!
OdpowiedzUsuńmoimi są zdjęcia nr 1 i 2..no może jeszcze 9..żadne tam koronki, spreparowane przez prymitywnego 'spidera'..no i tutaj zatrzymam się na chwilę w swoich rozważaniach, ponieważ zaskoczyła mnie Twoja ignorancja w stosunku do tak wspaniałego zwierzaka, jakim jest pająk ;)
"słowa mogą zamknąć w pułapce rozmówcę, tak jak pająk, dzięki swej misternie utkanej sieci, więzi w niej swoją ofiarę"
...można w sieci pajęczej dojrzeć "koronki", a ja widzę w tym koronkową robotę, która tak naprawdę z 'dzierganiem' mało ma wspólnego, jest to tylko środek prowadzący do celu..heh..ja znam podstawy, potrafię, nauczyłam się, jeno bardziej wolę odczytywać, niż tworzyć (tutaj wielkie ukłony w stronę Ines) :)
http://tiny.pl/hwkrz
"Sieć pająka=pajęczyna
Czy jeśli czarny mężczyzna jest rasistą, jest to w porządku?
Gdy to biały mężczyzna będący rasistą sprawia, że on tak odczuwa
Ponieważ tyrani są ofiarami tego, co mówią
W jakiś sposób oni wszyscy są tacy sami
Ponieważ linia pomiędzy
Dobrem a złem
Jest na szerokość nici
Pajęczej sieci
Klawisze pianina są czarne i białe
Ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości
Mogłam Ci powiedzieć, abyś szedł na wojnę
Albo mogłam maszerować po pokój i więcej walczyć
Skąd mam się dowiedzieć które wyjście jest dobre
Mam nadzieję, że on wiedział, gdy Cię na wojnę posyłał
Ponieważ linia pomiędzy dobrem a złem
Jest na szerokość nici pajęczej sieci
Klawisze pianina są czarne i białe
Ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości
Czy powinniśmy reagować na winę?
Czy może powinniśmy odegnać od siebie te chwile?
Czy powinniśmy żyć?
Czy powinniśmy dawać?
Zapamiętaj na zawsze bronię i pióra w czasie
Ponieważ linia pomiędzy dobrem a złem
Jest na szerokość nici pajęczej sieci
Klawisze pianina są czarne i białe
Ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości
Klawisze pianina są czarne i białe
Ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości
Ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości"
Pozdrawiam ;)
Wiedziałam, wiedziałam... :)
OdpowiedzUsuńJednym słowem - ten post stanowi prawdziwą ucztę dla wielu zmysłów, dostarczając cudownych wrażeń wizualno - słuchowych :) Innymi słowy - imponujące zdjęcia w połączeniu z uroczym na medal jesiennym kącikiem Violi, tworzy fantastycznie niezapomnianą atmosferę. I jak tu nie lubić jesieni? :))
Pozdrawiam bajecznym, choć okrutnie mrożnym dniem :)
Dzięki Crackie, no wiesz, starałem się ;)
OdpowiedzUsuńTa pajęczyna jest taka gruba dlatego, bo osiadł na niej szron, co łatwo dostrzec po takich malutkich igiełkach wystających na boki... gdyby tam grasowały jakieś wielkie pajęczyce, to i ta pajęczyna byłaby odpowiednio większa... aż żal, że nie grasują, bo wyobrażasz sobie ja fajnie by wyglądała taka wielka oszroniona pajęczyna? ;)
Pozdrawiam :)
No to chyba faktycznie te fotki są udane, bo Ty rzadko coś chwalisz, Ptr ;)
Co do pająków to powiem Ci po cichu, że mam jakieś symptomy arachnofobii, dlatego staram się schodzić im z drogi, co nie znaczy, że je tępię ;)
A co do odśnieżania, to może stosowną muzyczkę zapodam...
http://tiny.pl/hwnhd
Pozdro :)
Cudowna Makowa, cudowna... /jesień oczywiście/ :P
OdpowiedzUsuńA ja Wiolu lubię wszystkie pory roku... a zimę kiedyś uwielbiałem jako mały chłopiec... wiadomo, łyżwy, sanki, bałwany, itp. ;)
Teraz już mniej lubię,, zwłaszcza jak muszę po zadymce auto odśnieżać ;)
Pozdrawiam :)
Miło mi CzG, że fotki Ci się podobały :)
OdpowiedzUsuńJesień jest piękna, ale jakaś smutna... dlatego wolę wiosnę ;)
Pozdrawiam :)
Dzięki za piękną piosenkę Dorciu, ale będę podtrzymywał to, co już wcześniej napisałem - myślę, że pająki są jednak prymitywnymi stworzeniami, a fakt wykształcenia i tworzenia przez nie sieci nie ma nic wspólnego z takimi pojęciami jak inteligencja, czy wyobraźnia... pozostaje więc pytanie kto je tego nauczył... i tutaj otwiera się furtka prowadząca do głębokich rozważań nt. takich pojęć, jak instynkt, ewolucja, czy też świadomość u zwierząt... można też powędrować w tych rozważaniach jeszcze dalej i zatrzymać się nad stworzeniem Wszechświata jako takiego /wg zasady - po nitce, do kłębka/... już wcześniej miałem zamiar napisać o tym post, więc może ten komentarz potraktuję jako zaproszenie do jego lektury...
Pozdrawiam :)
Wiedziałaś Dejaniro ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi było to przeczytać, zwłaszcza o tej "uczcie dla zmysłów" ;)
Zabrało mi sporo czasu, aby przygotować te zdjęcia do prezentacji, bo wybierałem je z kilkuset zrobionych tej jesieni, dlatego cieszy mnie, że się podobały :)
A ja pozdrawiam Cię dziś zadymkowo :)
A ja niestety w tym roku całą ta piękną jesień przeleżałam chora... Dlatego tym bardziej przyjemnie mi się zrobiło, gdy oglądałam Twoje zdjęcia! Kto by pomyślał, że taki wrażliwy facet z Ciebie?! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiegdyś częściej lubiłam się cofać w swoich rozważaniach do początku wszystkiego..ale zawsze przyłapywałam się na tym, że im dalej w przeszłość sięgam, tym mniej wiem i coraz więcej pytań się rodzi..a zatem już nie odczuwam takiej potrzeby, ponieważ tu i teraz się liczy, a reszta, to wielka niewiadoma, zarówno w przeszłości jak i przyszłości..sekundy, minuty..przed chwilką minęło to, co było..ot i tyle ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wielki Nudziarzu (PWN) ;P
Cudowna jesień, ach, cudowna!
OdpowiedzUsuńBrak mi jej bardzo. mrozy za oknem nie malują przyjemnego wyobrażenia wyjścia z domu.
Choć gdybym mogła być teraz w górach z ochotą robiłabym długie spacery. Zima w górach jest esencja piękna jakie zaoferować może nam ta pora roku.
Bieluśki, puchaty śnieg, gdzieniegdzie tyLko zbrudzony, osiadły grubymi warstwami na galęziach...
Wspaniałe zdjęcie, dzięki Smurffie za przypomneinie jesieni! :-)
Pozdrowienia gorące!
ale numer!...masz racje,a ja jestem ślepa:P...przybliżywszy slepie do ekranu,smoczysko zauważyło to oszronienie...na pajęczynie.Sapneło z radości,łypiąc jednym ślepiem...:P)))
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak,pajęczyna jest the best!
Wiadomo , każda pora roku ma swój urok , ale kolorów jesieni żadna nie pobije . Ty , niech się podliżę, pokazałeś je perfekcyjnie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że Pani Jesień jest pilną uczennicą Pani Zimy. Jak ta druga potrafi szyby malować! (((-;
OdpowiedzUsuńPikne foty. Szczególnie ten młody dąb, wygląda jakby go kto w ciekłym azocie zamoczył.
I ta pajęczyna, która, widzę, na każdym wrażenie zrobiła - przykład na (nie)boską proporcję ;P
Pzdr,
Ja tam nie lubię jesieni, bo już tęsknię za latem :) Lubię zimę, bo po niej przychodzi wiosna, a po wiośnie- lato :P
OdpowiedzUsuńPrzykro mi Trutu, że przechorowałaś, tym bardziej, że tego tegoroczna jesień przez długo czas była pogodna i bardzo piękna, przynajmniej tutaj u mnie tak było. A te fotki o tym świadczą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Aaaa, no i teraz rozumiem Dorciu pełen kontekst wypowiedzi jednej z Twoich belferek, którą zacytowałaś u Kanalii :P
Wielki Nudziarz /WN/ pozdrawia ;P
Dziękuję Miss :)
OdpowiedzUsuńPozostaje mi życzyć Ci tej pięknej zimy w górach, o której piszesz.
Pozdrawiam.
Cieszę się, że dostrzegłaś te sopelki szronu, Crackie... chociaż dochodzą mnie też słuchy, że ta pajęczyna to kamuflaż, a w rzeczywistości zawiesiłem tam starą koronkę mojej babci :P
Miłego dnia :)
Dziękuję Andante, ale nie podlizuj się już więcej, bo aż mi głupio ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dzięki Impu :)
Ten oszroniony dąb też mi się podoba, ale wychodzi na to, że pajęczyna wymiata ;)
Pozdro :)
Wychodzi na to Kamilu, że głównie lubisz lato, a pozostałe miesiące są tylko przejściowe ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
koronki swojej cioci zawiesiłeś Smurffie?..ożesz Ty..smok łypie jednym ślepiem ...uważaj..jak Cie majtnie ogonem...to nie będzie fotografa...:p))))
OdpowiedzUsuńa może to pajęczyca Tekla ...to jej dzieło...taka koronka?haha
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te Twoje zdjęcia, Smurffie! Oszroniona pajęczyna jest wprost bajkowa, ale najbardziej urzekło mnie to zdjęcie poniżej pajęczyny. Prawdziwie jesienne - z całą feerią barw jakie ta pora roku w sobie ma...
OdpowiedzUsuń"Jesienna dumka" wykonywana przez Ilonę Niedzielską jest jedną z mniej znanych piosenek o jesieni, ale jakże piękną! Trafiłam na jej ślad we wrześniu 2008roku. Zajrzałam przed chwilą do tego jesiennego kącika sprzed dwóch lat z pewną nutką nostalgii - to był czas gdy w Fiołkowni wrzało życie, a autorka publikowała jak najęta... Teraz publikuje sporadycznie i niezmiernie wdzięczna jest Gościom, że o niej nie zapominają...;-)
Pozdrawiam cieplutko!;-)
Tekla dziergała, ale na skrzypkach /jak rumuńskie cyganiątka na akordeonach w tramwajach swojego czasu/... coś Ci się, Crackie podziergało :))))...
OdpowiedzUsuńPiotr !!,toż ja wiem,ale ze słynnych pająków...Teklę pamiętam:P......to taki żart,a Ty jak pająk ptasznik tu sie zaczaiłeś...Ja nie mucha...:P)))
OdpowiedzUsuńSmurffie, wiedziałam, że z obiektywem jesteś za pan brat, ale żeby aż tak? :) Obejrzałam zdjęcia z albumu /bardzo ładne są też te pajęczynowe łuki/ i naprawdę jestem pod wrażeniem... i utworu, który zamieściłeś. Małam zapytać, kto to śpiewa, a już Viola powyżej wyjaśniła.
OdpowiedzUsuńNiech więc trwa ta piękna jesień choćby kalendarzowo, albumowo i w piosence.
Pozdrowiam ciepło :)
PS. Pewnie w zanadrzu masz też już album zimowy :)
Krysia
I tak oto dzięki Tobie, można przymknąć oczy i przez chwilę nie widzieć tego 'białego' za oknem, ale barwne pejzaże jesienią malowane;-))
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia, ale to już kilkanaście osób przede mną również napisało;-)) Buziaki **
Piękna pora roku.. mimo, że wielu jej nie lubi. Ja tegoroczną jesień zapamiętam na bardzo długo :)))
OdpowiedzUsuńcudne te obrazy cudne aż żal , że za oknem już śnieg , masz zdolności ,a mój aparat porasta kurzem i pajęczynom brak czasu , brak czasu ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne zdjecia..a takiej oszronionej pajeczyny, to ja w zyciu nie widzialam, przepiekna!
OdpowiedzUsuńJesień, mimo swoich niezaprzeczalnych uroków, nie jest moją ulubioną porą roku. ;)
OdpowiedzUsuńA o zimie już nawet nie wspomnę. Brrrr!!! Czasem zazdroszczę niedźwiedziom. Szczególnie, kiedy słupek rtęci spada poniżej - 2 st.C.
Uśmiech z Parapetu dla Ciebie. ;)
P.S. Piękne zdjęcia.
Crackie - babci, nie cioci :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z uśmiechem :)
Mnie także to zdjęcie się podoba, Violu. Ten malachitowy kolor wody daje bardzo ładny kontrast dla pozostałych barw.
Dziękuję Ci za podanie informacji uzupełniających nt. zalinkowanej piosenki, teraz dzięki Tobie już wszystko jasne :)
Pozdrawiam miło :)
Dziękuję Krysiu, miło mi bardzo :)
OdpowiedzUsuńJak na razie żadnych zimowych zdjęć jeszcze nie robiłem, pod względem fotograficznym chyba wolę jesień ;)
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Otóż to Kocurku, zamiast tego białego za oknem, można sobie jeszcze powspominać jesienne kolorowe pejzaże :)
Buziaki :)
A czemuż to Wróżko, czyżby tegoroczna jesień była aż taka wyjątkowa? ;)
OdpowiedzUsuńDuża buźka dla Cię :)
No to odkurz ten swój aparat Szafirku i bierz się do roboty, a ja chętnie obejrzę na blogu efekty Twojej pracy :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję Lauro, miło słyszeć, że polskie pająki robią ładniejsze pajęczyny niż te we Włoszech, chociaż to jedno mamy ładniejsze ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ona, czyżbyś należała do zmarźlaczek pospolitych? ;)
Dziękuję, miło mi to słyszeć ;)
Uśmiech na parapet przesyłam :)