wieczorna mgła
zstąpiła z nieba...
otuliła miasto
mleczno-burym płaszczem
wyzwoliła senną
mglistą ciszę...
mgłą otulony
idę ulicą
moje myśli
głównie słyszę...
widzę jak
ponad mgłą
jakieś dziwne światła
wiszą
rozum śpi
miasto śpi
mgłą otulone
i ciszą...
Jakoś tak czytając i oglądajac dokładajac słuchanie znalazłam sie jakby w innym wymiarze..
OdpowiedzUsuńCmokasy dla ciebie:)
Trochę tak się czułem spacerując w tej mgle...
UsuńCmokasy :)
Bardzo to ładne, romantyczne, ale w środku wielkiego miasta potrzeba sporej wyobraźni by tak sie wyalienować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. Myślę, że wystarczy poczuć ten klimat, reszta przychodzi sama.
UsuńPozdrawiam.
Bardzo pięknie tak nastrojowo i romantycznie, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
Usuńszłam kiedyś tak przez miasto,była mgła - rozumiem co chciałeś Smurffie przekazać...
OdpowiedzUsuńnastrojowe zdjęcia,oddają ten klimat.Tylko Ty i miasto...i cisza dokoła,pięknie w pewien sposób.
pozdrawiam miło;)
Cieszę się, że rozumiesz przekaz tego posta.
UsuńPozdrawiam.
jesteś po prostu tu i teraz....Smurffem melancholijnym...
Usuńdopadła Cie mgła,cisza i senne miasto,czasem taki spacer wiele daje....
pozdrawiam cie refleksyjnie Smurffie:)
Przez tę mgłę bardzo klimatycznie się w mieście zrobiło, że tak powiem... a ja lubię właśnie takie klimaty, dlatego "wyprowadziłem się" na ten wieczorny spacer po tej "ciszy mgłą otulonej"...
UsuńPozdrawiam przedświątecznie :)
Napisałeś tak nastrojowy, wręcz romantyczny wiersz, Smurffie, że chciałoby się otulić taką mgłą, jak kołderką i posłuchać tej ciszy... Potem zostaje tylko zasnąć. Dziwne, przecież się mgły boję... Zawsze wydawała mi się jakaś złowroga, pełna niepewności i zagrożeń. Tu nie. Tu jest i już. Zwyczajna, a jednak niezwyczajna w połączeniu z ciszą.
OdpowiedzUsuńFajne też dodałeś zdjęcia.
Pisałem Ci niedawno, że lubię mgłę, bo czuję się wtedy trochę jak w bajce. Właśnie tak było tego wieczoru. Czułem się jakbym przebywał w innym wymiarze, w jakiejś innej przestrzeni spowitej mgłą i ciszą... starałem się, aby zdjęcia oddawały ten klimat, sądząc po komentarzach, chyba mi się udało :)
UsuńUdało Ci się, Smurff. :) A ja dziś z życzeniami na Święta:
UsuńRadości, Miłości
i całej chmary gości!
Dużo jedzenia, mało spania
i kogoś... do kochania.
Wyciągaj rybie ości
wiesz... z konieczności.
I z objadaniem bym uważała
by skala wagi nie była za mała... ;)
Dziękuję Ci za piękne, wierszowane życzenia Bella, chyba też postaram się coś spłodzić dla Ciebie :)
UsuńNo to czekam..., a tymczasem WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU, Smurff. :)
UsuńWszystkiego, Bella :)
UsuńNo i doczekałam się - piękne te smurffne życzenia. :) Dziękuję.
UsuńPięknie dopasowałeś własne słowa do zdjęć.
OdpowiedzUsuńGratuluję :-)
Dziękuję Stokrotko :)
UsuńHej Smurffie, wiesz, że ja uwielbiam niekolorowe zdjęcia, więc cóż mogę napisać, chyba tylko tyle, że lubię klimaty, o których mówi wiersz i fotografie. Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi to słyszeć :)
UsuńPozdrawiam wieczorową porą :)
niezłe... klimatyczne... moja ulubiona 3 - 4 rano...
OdpowiedzUsuńpozdrawiać :))...
Tym razem było to między 20, a 21 wieczorem, co widać na ostatnim zdjęciu.
UsuńPozdrawiać :)
Takie klimaty panują w mojej ucywilizowanej wiosce. Z mgły wynurzają się wierzby, trzciny szarobure, a czasem ...stadko dzików. Co znaczy, że lepiej w tej mgle uważać ! ;-))
OdpowiedzUsuńNo proszę, masz wokół siebie same atrakcje Kocurku ;)
UsuńDzisiaj mgliste słońce zza Wisły się wynurza i w Wiśle utonie, co-niechybnie- zobaczę z mojego okna;-))
UsuńZazdroszczę Ci takich pięknych, romantycznych widoków za oknem, Kocurku :)
UsuńA nie bałeś się tak spacerować w tej mgle? :))
OdpowiedzUsuńPięknie i nastrojowo,jak zwykle.Pozdrawiam miło.
Nie bałem się. Lubię spacerować w takiej mgle, wtedy wszystko jest inne, takie mniej rzeczywiste, a bardziej bajkowe :)
UsuńPozdrowionka Robaczku :)
strasznie nie lubię jechać samochodem we mgle, za to uwielbiam jak mgła kładzie mi się do nóg a nad nią wstaje poranne słońce...paa :)
OdpowiedzUsuńTo masz tak samo jak ja... bardzo lubię jak promienie słońca przebijają się ponad mgłą, to piękne i fascynujące zjawisko... a gdy jadę samochodem podczas mgły lubię się schować za jakimś TIR-em... ;)
Usuńi w tej mgle niech skupią się wszystkie myśli,by promienie słońca przebiły się radością :) Radosnych Świąt!
Usuń:)
Oby się przebiły... dziękuję, Tobie też radosnych :)
UsuńWitaj. Dzisiaj tylko informacyjnie. Ponieważ onet zablokował mi dostęp do bloga, to przenoszę się na razie tutaj http://trutniowa-dlaczegonie.blogspot.com .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za info, zaraz Cię odwiedzę w Twoim nowym królestwie :)
Usuńwooow jaki się nostalgiczno-tajemniczy zrobiłeś ,ale fotki są urocze :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo część mojej skomplikowanej osobowości ;)
UsuńPozdrawiam.
Lal, jak nastrojowo u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPięknie.
Dzięki Lui, to taki trochę przedświąteczny nastrój :)
UsuńRadosnych i szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia. Oby upłynęły one w rodzinnej atmosferze, a ten opłatek wiary połączył w uścisku miłości
OdpowiedzUsuńAlina-czardasz
Dziękuję i nawzajem :)
UsuńJa ostatnio w tej mgle lądowałam w Modlinie i serdecznie mi wystarczy...
OdpowiedzUsuńDo lądowania taka mgła faktycznie niepotrzebna...
UsuńRadosnych Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku ,może wyjdź z tej mgły ,bo Mikołaj zabłądzi z prezentami :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie wyszedłem, Szafirku :)
Usuń