Nie wszyscy jednak świętowali. Niektórzy z nas nie mieli z kim obchodzić tego święta.
Ten wiersz napisałem jakiś czas temu. Jest raczej smutny, ale zawiera też w sobie nadzieję. Traktuję go jako pewnego rodzaju suplement do mojego poprzedniego posta na temat miłości.
Dedykuję go wszystkim Paniom, które z różnych przyczyn zostały opuszczone przez swoich partnerów, a teraz poszukują nowej miłości.
26.06.2007 r.
Wiersz publikuję w nowej wersji, po zmianach, które zdecydowałem się dokonać na podstawie sugestii dwóch nw. Pań.
Milady Morelko i Moja Wirtualna Damo - dziękuję Wam pięknie
*****************************************************************
Kiedyś on był dla Ciebie wszystkim
Lecz podeptał Twą duszę i odarł ją z godności
Twój stary świat nagle runął
I Ty teraz
Wyczekujesz od nowa miłości
Zerwałaś z nim wszelkie kontakty
A Twe uczucia błądzą w nicości
Nie wiesz co Ci przyszłość przyniesie
Lecz cały czas
Jesteś spragniona miłości
Miłosne rany trudno się goją
Najbardziej krwawią w samotności
Wiesz o tym dobrze
Właśnie dlatego
Rozpaczliwie wyczekujesz miłości
Twe życie jest teraz puste i szare
Pozbawione namiętności
Musisz jednak wciąż wierzyć i ufać
Że WARTO
Wyczekiwać miłości
Kiedyś on był dla Ciebie wszystkim
Lecz podeptał Twą duszę i odarł ją z godności
Twój stary świat nagle runął
I Ty teraz
Wyczekujesz od nowa miłości
Zerwałaś z nim wszelkie kontakty
A Twe uczucia błądzą w nicości
Nie wiesz co Ci przyszłość przyniesie
Lecz cały czas
Jesteś spragniona miłości
Miłosne rany trudno się goją
Najbardziej krwawią w samotności
Wiesz o tym dobrze
Właśnie dlatego
Rozpaczliwie wyczekujesz miłości
Twe życie jest teraz puste i szare
Pozbawione namiętności
Musisz jednak wciąż wierzyć i ufać
Że WARTO
Wyczekiwać miłości