No dobra, to ja się już odmeldowuję na jakieś trzy miesiące. Potem znowu tu wrócę.
Na razie jako Smurff czuję się totalnie wypalony i to do tego stopnia, że nic mi się nie chce - ani pisać nowych postów, ani też komentować. Czuję, że potrzebuję jakiejś zasadniczej zmiany dotychczas prezentowanego stylu, zarówno w odniesieniu do postów, jak i do komciów.
Dlatego nie zostawię Was samych - pamiętacie historię Dr Jekylla i Mr Hyde'a? No właśnie - przed chwilą wypiłem duszkiem tajemniczo wyglądający zielono - błękitny eliksir. I w tym czasie, gdy Smurff będzie odpoczywał, to jego doczesna wirtualna powłoka zapewne przekształci się w wirtualny odpowiednik Mr Hyde'a, czyli szajbę4, który już niedługo na swoim blogu powinien trysnąć pierwszym jadem. Mam tylko prośbę, abyście nie utożsamiali szajby4 ze Smurffem. Bo przecież nie można winić Dr Jekylla za grzechy Mr Hyde'a, prawda?
Jako Smurff będę komentował tylko te blogi, co do których nie mam pewności, czy ich właściciele będą w stanie wytrzymać tak długo z arcyzłośliwą szajbą4, a pozostali będą musieli jakoś znieść te trzy miesiące bez Smurffa, ale za to z szaloną szajbą.
A tutaj na blogu zostawiam na straży tę ponętną snajperkę - będzie strzec mojego bloga przed zalewem spamu oraz mało wybrednymi komciami.
Pa!!!