http://www.ziolkowskigregor.de/imagesPAST/Verzweiflung.jpg
Pisałem już kiedyś o tym wierszu, ale wtedy gdzieś mi się zapodział. A dziś jakimś dziwnym zrządzeniem losu udało mi się go odszukać. No więc - włala ;)
************************
odziany w czarny długi płaszcz
chcę frunąć ponad horyzontem
spoglądać raz na ziemię, raz na niebo
przyozdobione złocistym gontem
chcę choćby tylko raz
barierę niemożności
wokół siebie przesunąć
chcę śnić na jawie
chcę tańczyć we śnie
chcę frunąć, chcę frunąć, chcę frunąć!
zanurzyć się choćby tylko jeden raz
w błękitnej podniebnej przestrzeni
rozpiętymi skrzydłami rozcinać łuk tęczy
co chełpliwie setką barw się mieni
i lecieć tak, nurzając się w świetle gwiazd
a potem to mogę nawet
podobnie jak Ikar, gwałtownie w dół runąć
a co mi tam...
przecież to będzie jak skok na bungee...
chcę frunąć, chcę frunąć, chcę frunąć!
nasze życie jest krótkie, a wieczność ucieka
szare okruchy dnia codziennie zbieramy
chcę moje życie przeżyć świadomie
smakując je wszystkimi moimi zmysłami
nie bać się żyć i nie bać się umrzeć
granice strachu od siebie odsunąć
w końcu kto wie, co nas czeka
tam, po drugiej stronie?
dlatego chcę frunąć, chcę frunąć, chcę frunąć!
po drugiej stronie jest to czego nie ma
OdpowiedzUsuńpo drugiej stronie jest ten który czeka
po drugiej stronie płynę jak rzeka
po drugiej stronie chcę kochać w tobie
po drugiej?
a gdzie jest pierwsza...
chcę frunąć, frunąć, by nie wyfrunęła
na drugą stronę
ta pierwsza
pa pa:)
To nasze marzenia Smurffie ,
OdpowiedzUsuńone pozwalają nam na podniebną podróż,
to nasze marzenia, unoszą nas i pozwalają na cudowne loty ,bez opcji upadku,
jakby na chwilę zbliżają nas ku innemu światu,
gdzie tęcza kolorów,
gdzie tak blisko można dotknąc puchowych chmur.Jest taka radośc i lekkośc w nas.
To marzenia Smurffie,
bez nich szare byłoby życie.
Czy tylko ptakom dane jest fruwac?...
ja myślę,że każdy może,nie każdy tylko do tego się przyzna.
Piękny utwór...jeden z moich ulubionych:)
Pozdrawiam refleksyjnie:)
ja też - zawsze marzyłem by zostać podfruwajką:)))
OdpowiedzUsuńdr_brunet
Na temat latania/fruwania - napisaliśmy swego czasu całkiem niezły 'elaborat' Gwoli ścisłości - jestem pamiętliwa :)) Więc dzisiaj powiem; ech, marzenia! Gdyby tylko zawsze mogły się ziścić. I to w dodatku nie tylko te przyziemne... :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam fantazyjnie ujmujący 'Marzycielu' :)
Więc fruń... Smurffie... Podobno to piękne uczucie..., mówiły mi ptaki.
OdpowiedzUsuńbardzo sympatyczny i optymistyczny wiersz, tez chciałabym wyzbyć się tego co mnie otacza i pofruąć gdzię hen Miłego wieczorka Smurffie
OdpowiedzUsuńmiało być "gdzieś" :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się Twoje poetyckie komentarze, Makowa ;)
OdpowiedzUsuńPaa :)
Tak Crackie, marzenia to cudowna rzecz i bez nich nasze życie z pewnością byłoby uboższe. W marzeniach możemy robić wszystko, co tylko nam przyjdzie do głowy, a więc także fruwać. Miło mi, że wiersz przypadł Ci do gustu :)
Pozdrawiam Cię fruwająco ;)
No wiesz Brunet, to zależy ile się wypije... niektórzy to mają nawet pełen odlot ;)
OdpowiedzUsuńJesteś nawet bardzo pamiętliwa Dejaniro, bo ja muszę się Tobie przyznać, że już zdążyłem o tym zapomnieć, więc mógłbym zacząć z Tobą pisać kolejny elaborat na ten temat ;)
Niestety, nie wszystkie marzenia mogą się ziścić, a szkoda, bo pofruwało by się czasem ;)
Pozdrawiam rozmarzony :)
Tak, chyba piękne uczucie, Bella... mnie co prawda ptaki nic na ten temat nie mówiły, ale raz mi się śniło, że fruwam i to było bardzo miłe uczucie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Miło mi, że wiersz Ci się podobał Wiolu, też żałuję, iż jesteśmy przez całe życie tacy uziemieni ;)
Pozdrawiam późnowieczorową porą :)
Wiersz mi przypadł do gustu,i ten piękny utwór K.Family...I teraz nie wiem,czy ptakiem byłeś Smurffie ,czy aniołem,gdy tak latałeś...:P)))))
OdpowiedzUsuńA może jakimś innym wcieleniem?....kto wie?
Tak,bez marzeń,bylibyśmy za blisko ziemi,za zwyczajnie.Jakby pozbawieni możliwości wyjścia na większą przestrzeń...
Pozdrawiam nocą:)
Wiesz, Smurffie - zbyt dobra pamięć bywa okrutna. Lepiej, gdy czasem zawodzi i dlatego bez większego zastanowienia ten swój potencjał pamięciowy zmniejszyłabym o kilka ładnych procent, gdyby to tylko było możliwe :) Nie wiem czy pamiętasz, ale jak na ironię, starożytni Grecy przywiązywali do niej aż tak ogromną wagę, że nawet ją uczynili matką wszystkich muz i oddawali jej cześć jako bogini Mnemozynie. A co zabawne i teraz się na tym łapię; przecież mnemozyna, to także gatunek motyla :)))
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć, że mógłbyś pisać ze mną kolejny elaborat. Tym bardziej, że czasem musiałam się przy nim nieżle nagimnastykować, aby przekonać Cię do swoich racji. Nie piszę tego ani z przyganą, ani z dezaprobatą, rzecz jasna - gdyż ma to swój urok, a jakże :))
Niestety to prawda, nie wszystkie marzenia się nam spełniają, ale może to i dobrze - przynajmniej są nieśmiertelne i zawsze można się nimi nacieszyć, lecz nie zmęczyć tak, jak to czasami bywa z dość brutalną rzeczywistością :)
A na koniec pozwolę sobie zagrać muzyczkę, która akurat mi w uszach gra http://tiny.pl/hc1kd
A dziś pozdrawiam z lekka figlarnie :)
Crackie, sam nie wiem, ptakiem czy aniołem ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że bez marzeń bylibyśmy w pewnym stopniu upośledzeni, ograniczeni w naszej kreatywności.
Miłego dnia :)
Dejaniro, dla mnie dobra pamięć jest rzeczą godną pozazdroszczenia i z pewnością nie chciałbym ograniczać mojego potencjału pamięciowego ;)
Tak, masz rację, "mnemozyna" to zarówno grecka bogini jak i gatunek motyla z rodziny paziowatych /przed chwilą to hasło wrzuciłem na Google i stąd wiem ;)/.
Byłbym niepocieszony Dejaniro, gdyby ta Twoja "gimnastyka" w trakcie naszych dyskusji była dla Ciebie czymś niemiłym, bo gdyby tak było, to przecież nie byłoby sensu kontynuowania tych naszych dyskusji ;)
Tak, zgadzam się z Tobą, że marzenia są nieśmiertelne i wobec tego zawsze pozostają do naszej dyspozycji ;)
Dziękuję Ci za linka z muzyką :)
A oto lekko "fruwająca" muzyka ode mnie ;)
http://tiny.pl/hc186
Pozdrawiam Cię życząc miłego weekendu :)