Witaj Miły Gościu na pokładzie Linii Lotniczych "Smurffair". Rozgość się tutaj - mój wirtualny barek jest zawsze obficie zaopatrzony ;) Życzę wyłącznie miłych lotów i wielu przyjemnych wrażeń!

poniedziałek, 23 maja 2011

Ulica zlitowania.

 No dobra, to ja na razie stąd spadam.

Ale zanim to nastąpi, pożegnam się w Wami czymś nieprzeciętnym. 
Ten utwór wywiera na mnie jakiś hipnotyczny wpływ, dzięki czemu mogę go słuchać na okrągło.
Mam nadzieję, że na Was zadziała podobnie i od tej pory będziecie codziennie go słuchać dopóki tutaj nie wrócę ;)

Jakby ktoś szukał mnie na gwałt, to niech se innego gwałciciela na ten gwałt poszuka :P
Ale jakby tak już koniecznie i do tego wcale nie na na gwałt, to mój adres mailowy można znaleźć na moim profilu.

No to pa Moi Drodzy, bądźcie zdrowi i trzymajcie się ciepło :)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Utwór  poświęcony pamięci Anne Sexton.



https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7zGYmDNKZmmV8dDVoZjS-pSjL6vO-RxHle4n1YlRm7AESfN0Uc50KTBOan_YUSlsUK9TJ6T9pJ1PLvF2-w-tEcK-tMnxQ4FHVJO95fAifSo3Qjqm4u82w61TumuQ4zlyyE6-pFyHN_BE/s1600/annessexton.jpg


spoglądając wzdłuż pustych ulic
wszystko, co potrafi dostrzec

jest niczym sny, które czynią wszystko czymś namacalnym
jest jak sny, które potrafią czynić wszystko czymś rzeczywistym

te wszystkie budynki
i wszystkie samochody
też były snem
w czyjejś głowie

opisywała tragedię rozbitego szkła
nieuchwytną energię 
obraz ludzkiej duszy
przekuwała te obrazy na słowa
tworzyła z pasją 
i oddaniem
ciągle od nowa

chodź, zajmij miejsce w łodzi
poczekaj na nadejście ciemności 
popłyniesz swoją łodzią w dal
poczekaj aż nadejdzie ciemność

wędrowała przez nierzeczywiste 
szaro-zielone korytarze
wędrowała przez nierzeczywiste przedmieścia
skąpane w zimnym świetle dnia

tam, z garści samotnych
zabłąkanych słów
starała się stworzyć coś
co nie przeminie 

śniąc o ulicy zlitowania
poświęciłaś swoją duszę
śniłaś o litości
a byłaś znów
w ramionach swego ojca
śniąc o ulicy zlitowania
brakuje tylko tabliczki z napisem
śniąc o ulicy
zlitowania
w ramionach twojego ojca 

wyciągając papiery ze schowka
kartki rozsypują się
po ciemnym pokoju
słowo za słowem
kryje się w mroku

powierzając swoje sekrety 
mrocznej tajemnicy konfesjonału
ksiądz działa jak lekarz
potrafi rozgrzeszyć wszystkie
nawet najgorsze traumy

śniąc o czułości
śniąc o drżeniu bioder
śniąc o całujących ustach Mary

śniąc o ulicy zlitowania
poświęciłaś swoją duszę
śniłaś o litości
a byłaś znów
w ramionach swego ojca
śniąc o ulicy zlitowania
brakuje tylko tabliczki z napisem
śniąc o ulicy
zlitowania
w ramionach twojego ojca 

litość, litość, poszukując litości
litość, litość, poszukując litości

Anna ze swoim ojcem już zajęli miejsca w w łodzi
już są na wodzie
już płyną po falach morza



33 komentarze:

  1. ja mogę słuchać dłuuugo :)

    tej Pani nie znam ale poszperam w netowym śmietniku.

    resztę własnego komentarza wykasowałam...bo gwałt się gwałtem odbija :P i można dostać czkawki :)
    paaa miłego urlopu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Utwór koi beret po ponad 10 godzinach pracy i kilku godzinach nauki :) Dziękuję za to!

    Miłego blogurlopu!

    OdpowiedzUsuń
  3. utwór jest nieprzeciętny,masz rację.Niemniej ,powinno sie go też "specjalnie " słuchac.Wycisza,ale i smuci...
    Do tego typu utworów potrzebny jest klimat,może taka wewnętrzna potrzeba wyciszenia sie?...nie wiem.
    Według mnie nie jest to utwór do częstego słuchania,bo wtedy działa depresyjnie.Jednak depresyjnie Smurffie...tak go odbieram.

    Odpoczywaj zatem ,zbierz siły...czekamy.
    Pozdrawiam melancholijnie...paaaa:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miłego wypoczynku Smurffie :) Pozdrawiam.Wiolena

    OdpowiedzUsuń
  5. Zasada "cokolwiek robisz, rób dobrze" odnosi się również do wypoczynku. Zatem wypoczywaj, odpoczywaj i wracaj z nowym pomysłem. Zawsze czytam Twoje posty z przyjemnością.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne ..... muzyka oczywiście , co do tego gwałtu to pomyślę ;))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie pozostaje nic innego jak cierpliwie czekać , co niniejszym uczynię....

    OdpowiedzUsuń
  8. No cóż, może wstyd się przyznać, ale nie znałam Anny Sexton... Z tego co wyczytałam w zamieszczonym przez Ciebie linku rada psychiatry nie bardzo pomogła, skoro się zabiła....... Pozdrawiam
    => Piter. No i była deklaracja pod poprzednim postem, żem Twoja i co?! Usunięta?! To zaś niczyjam?! Ech ci faceci i ta ich niestałośc uczuć!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej Smurff!!!!
    ulica zlitowania swoją drogą...ale Ty się zlituj..i wpadnij tu na chwilę...:P))))

    Wypoczywa całą gębą...chyba...:P)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znałam wcześniej , dziękuję ..:) Ukojenie ..:) Pozdrawiam Mimi Janita

    OdpowiedzUsuń
  11. ja sobie popłacze no cóz taki mam czas...miłego urlopu...wracaj...

    OdpowiedzUsuń
  12. chyba zacznę naprawdę być sentymentalny...:)

    dr_brunet

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie lubię trzynastek :>

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie szlochajcie za byle czym... pan szajba wraca, to jest dopiero news! :>

    OdpowiedzUsuń
  15. krakowianka4.06.2011, 01:07

    to teraz się będzie działo...:P))
    bedzie nas znowu...wqrwiał:P))

    OdpowiedzUsuń
  16. miss_thought15.06.2011, 18:21

    Witaj Smurffie! Przyjemnego odpoczynku :-)

    Utwór, masz rację, nieziemski, piękny i smutny.

    OdpowiedzUsuń
  17. No tak... nie ma zlituj się
    i trza przeć do przodu;-)

    Łatwo tak powiedzieć, no nie?

    Pozdrawiam wakacyjnie prawie;-)

    Krysia

    PS.

    I dla Robaczka załączam ciepluśkie pozdrowienia:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. bellatrix200918.06.2011, 18:02

    No i siedzę tu zahipnotyzowana... ;))) Miłego odpoczynku.

    OdpowiedzUsuń
  19. bellatrix200930.06.2011, 17:50

    Miałeś spadać na ,,jakiś" czas, a nie na cały... ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Może przestaniesz się już lenić? ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przyniosłam Ci uśmiech i pozdrowienia słoneczne. Kłaniam się pięknie. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. zostawiam pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  23. I Robaczek pozdrowienia śle.
    Oraz Krysię gorąco pozdrawiam.
    Ależ Ty się długo obijasz Smurffie :P.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jawna to niesprawiedliwość , ze gdy na ciekawy blog natrafiam to on niemal istnieć przestaje:(
    hurghada35.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. Słuchaj Smurffik, ja wszystko rozumiem. Lato, wakacje, urlop... Ale to już gruba przesada!! ;))

    OdpowiedzUsuń
  26. Wiem z pewnego żródła,że przylezie
    we wrześniu :))).

    OdpowiedzUsuń
  27. No i tak ma Ciebie tu nie być??? Nie zgadzam się na to! Wracaj, bo nawet najdłuższe wakacje kiedyś się kończą.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Hej hej!
    Witajcie po wakacjach :)
    Z okazji Dnia Blogera chciałbym wszystkim blogowiczom złożyć serdeczne życzenia - nieustającej Weny, lekkiego pióra i wielu, wielu twórczych pomysłów :)
    Statystyka odwiedzin na moim blogu powoli pnie się w górę. A więc zaglądacie tutaj coraz częściej, jakbyście przeczuwali, że już pora na mój powrót do czynnego blogowania. No i chyba faktycznie nadeszła już właściwa pora ;)
    Niedługo wrzucę tutaj coś świeżego, słowo harcerza! ;)
    Dziękuję Wam za wszystkie wpisy pod tym postem - nie uszło mojej uwadze, kto z Was ile razy tam się wpisywał - wszak to najbardziej wymowny dowód, kto za mną naprawdę tęskni, prawda? ;)
    Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników tego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Aj tam kto tęskni, kto nie tęskni, ja za każdym razem jak wchodziłem do siebie to i do Ciebie zaszedłem :P Ja zrobiłem sobie też dwa miesiące urlopu od bloga i wracam prawdopodobnie jutro :D

    Tymczasem cały lipiec i sierpień przesiedziałem w pracy ;)

    Czekam na wpis!

    OdpowiedzUsuń
  30. No i co?
    Wstydź się!
    Znowu wchodzę i znowu widzę maj u Ciebie ;P

    OdpowiedzUsuń
  31. Kamilu, przeczytaj uważnie mój nowy post /opublikuję go dziś wieczorem/, a może zrozumiesz, że nie mam żadnego powodu aby się wstydzić.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie wiesz jak to skomentować, ale koniecznie chcesz zaznaczyć swoją obecność, lepiej wstaw trzy kropki, zamiast goopio gadać :P