Witaj Miły Gościu na pokładzie Linii Lotniczych "Smurffair". Rozgość się tutaj - mój wirtualny barek jest zawsze obficie zaopatrzony ;) Życzę wyłącznie miłych lotów i wielu przyjemnych wrażeń!

niedziela, 9 października 2011

"... a w jednym tlooowy, a w dludim ftooonie..."

Fajnie jest czasem mieć pod ręką kamerę, aby utrwalić szybko zmieniającą się rzeczywistość. Jedną z takich ulotnych chwil udało się utrwalić, gdy mały Loluś recytował "Lokomotywę" Juliana Tuwima.
Od tamtej pory minęło już ponad osiem lat, ale nadal jest to jeden z naszych ulubionych rodzinnych filmików.
Dlaczego?
Sami zobaczcie :)


25 komentarzy:

  1. Super filmik :)
    takie nagrania są bezcenne :)
    ja niestety nie miałam i nie mam kamery ale teraz już jest w aparatach i pewnie komórkach...są już nagrania życia płodowego ale co z tego, nagranie też musi mieć to COŚ, jak strzał w daną niepowtarzalną i charakterystyczną chwile :)pozdrawiam niedzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie jest rejestrować te chwile, kiedy dzieci pomału zaczynają raczkować, a potem chodzić i mówić. To jest w sumie stosunkowo krótki okres /2-3 lata/, w tym czasie rozwój dziecka przebiega niemal lawinowo. Gdy się ten czas zarejestruje kamerą, zostaje pamiątka, którą się z przyjemnością ogląda po latach :)
    Tobie też miłej niedzieli, Makowa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tak naprawdę to najcudowniejszy okres u dzieciaków jest tak do 6 lat...........więc wszystko co wspominamy a jeszcze możemy wesprzeć filmami i zdjęciami jest dla nas na późniejsze lata niczym najdrogocenniejsze skarby...........jak dzieciaki zaczynają dojrzewać, stawiać się i pyskować to po obejrzeniu tych cudnych wspomnień jest łatwiej wybaczyć, zrozumieć i przetrwać...miłej niedzieli Ci zyczę i pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Didi, czyli wychodzi na to, że najpierw kręcimy nasze pociechy, aby dzięki tym nagraniom wybaczyć im późniejszą niesubordynację ;)
    Wygląda na to, że wymieniliśmy się komentarzami - gdy Ty byłaś u mnie, to ja właśnie byłem u Ciebie :)
    Dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. krakowianka9.10.2011, 11:24

    Jejku...jaki fajny filmik...:)
    Takie naturalne deklamowanie...niepowtarzalne...:P
    potem,po latach można z sentymentem oglądnąc,jak nasze pociechy się kiedyś...zachowywały.
    Ja mam na zdjęciach...bo kamery nie mam,ale...tez jest co wspominac...
    Pozdrawiam weekendowo:)

    OdpowiedzUsuń
  6. krakowianka9.10.2011, 11:28

    to znaczy ...mam kamerę w komórce...i moja wnusię tam mam też...:P)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Crackie, no to rób szeroki użytek z tej kamery ukrytej w komórce, a być może Ty też pokażesz swoją wnusię na swoim blogu, grającą główną rolę w jakimś filmiku :)
    Miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  8. krakowianka9.10.2011, 11:52

    do tego chyba Smurffie nie dojdzie...nie umiem aż takich filmików robic...;P)))
    Pozdrawiam filmowca:)

    OdpowiedzUsuń
  9. A skąd od razu ta niewiara we własne siły? Nakręć i pokaż na blogu, wtedy sami ocenimy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też mam pełno kaset z dzieciństwa, kiedy to nagrywano mnie i moje rodzeństwo bez ustanku :D I jak tak oglądam, a właściwie oglądałem (bo bardzo to lubiłem, ale nie zabrałem ze sobą kaset do Hiszpanii) to mi się kojarzyły zawsze filmy dokumentalne o dzikiej puszczy :) Co się działo w tym domu! :D Psa (zwykłego, niskiego kundelka) mianowałem swoim wierzchowcem i ujeżdżałem go po całym domu - ile miała cierpliwości ta kochana psina! :) Aj, dobre czasy :))

    Niestety uważam, że kiedyś dużo łatwiej było o nagrywanie niż dzisiaj. Miałeś video i zwykłą kasetę VHS. A teraz? DVD, blu-ray i milion formatów i sposobów zapisu - raz nagrasz i będzie działać, raz nagrasz i w ogóle nie odtworzy. Niech żyją kasety!

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny filmik :) Przypomniało mi się własne dzieciństwo. Szkoda, że kiedyś nie było takich możliwości, ale za to możliwość nagrania dźwięków nie była trudno dostępna. W tej chwili bezcenna pamiątka.
    Miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  12. fotki, czy filmy z dzieciństwa są najlepsze, bo jak słusznie zauważyłeś, zmiany przebiegają lawinowo... potem to już się robi zawracanie głowy...
    pochodna funkcji f(x) = ln x czyli f'(x) = 1/x, jest funkcją malejącą... z twórczego punktu widzenia - kicha :)))...

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozczulające są takie filmiki.
    Dzieci są takie kochane.
    Taki filmik jest zawsze super pamiątką i dla dziecka i rodzica.
    Też okazją do wspomnień.
    Buzka

    OdpowiedzUsuń
  14. ...tak pisalismy do siebie w tym samym czasie....coś w tym jest.telepatia? a ja kaset z dzieciństwa nie mam.nie było wtedy video kamery w domu.......pewnie dlatego przez dlugie lata moja Mamcia sie na mnie złościła i powtarzała "nie miała baba kłopotu, kupiła sobie prosie".............

    OdpowiedzUsuń
  15. Kamilu, widać miałeś jakieś zapędy aktorskie skoro wciąż byłeś kręcony ;)
    Fakt, kasety nie stwarzają dużych problemów z odtwarzaniem bo są zunifikowane, ale niestety z czasem tracą na jakości, bo taśma ulega rozmagnesowaniu. Dlatego staram się obecnie, aby stare kasety zapisać w plikach cyfrowych, bo te się nie starzeją. A z tym jednak jest pewien problem, bo do tego trzeba mieć jakieś narzędzie konwertujące.
    Pozdrawiam.

    Owszem CzG, kamery weszły w latach 90-tych, wcześniej można było rejestrować tylko głos. I czasem robiłem takie "sesje nagraniowe" dla moich bratanków, bo sam dzieci jeszcze wtedy nie miałem ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ptr, świetnie Ci to wyszło. Mało kto może pokusić się o wyjaśnienie skomplikowanych zjawisk zachodzących w organizmach żywych językiem matematyki ;)

    Zgadza się Lui, takie coś stanowi obustronną pamiątkę i za każdym razem oglądamy ten filmik z pewnym rozrzewnieniem :)

    Didi, ja też w pierwszym momencie pomyślałem o telepatii ;)
    A to "prosię" to ma być niby kamera? W takim razie fajne to "prosię" ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. czy ja wygladam jak kamera?...ufffff prosie to mi sie ostatnio kojarzy tylko z naszym Rządem......Prosieta i knury.............czemu nas w rządzie nie ma , bo tam nie ma mądrych ludzi......spokojnego poniedziałku Ci życzę

    OdpowiedzUsuń
  18. Też mam zamiar dokonać przegrania filmów z kaset na płyty i już kiedyś szukałem odpowiedniego sprzętu w internecie, teraz poszukam po sklepach madryckich i zobaczymy :) Mimo to po przegraniu oczywiście kaset nie wyrzucę ani nie zniszczę ;)

    Pozdrowienia wraz z nachalnymi promieniami słońca posyłam :P

    OdpowiedzUsuń
  19. ...jesli zaczynam ogladac troche starsze zdjecia, filmy...to po prostu teskno mi...a czas ciagle do przodu i nie mozna go zatrzymac!Moze to i dobrze..., ale czasami bardzo, bardzo chcialoby sie choc na troche wrocic do tego co bylo...i szybko zamykam i wracam do tego co mam teraz! Koniec , kropka! Dzieci rosna...ale my sie nie starzejemy! Serdecznosci.Judith

    OdpowiedzUsuń
  20. Zgadza się, Didi. To jest trzoda, która cały czas pcha się do koryta, jakim jest dla nich władza. Tak to można lapidarnie ująć w jednym zdaniu ;)
    Miłego dnia :)

    Kamilu, najprościej jest posiadać nagrywarkę DVD, wtedy nie ma żadnego problemu. Niestety moja nagrywarka właśnie się zepsuła, nie mogę nagrywać nowych płyt DVD, więc teraz zmuszony jestem korzystać z wmontowanej do kompa karty telewizyjnej. Jednak cały czas czekam na naprawę nagrywarki, bo tam mam od razu filmy DVD, a teraz tylko VCD.
    Przegranych kaset VHS oczywiście nie wyrzucam, nadal z nich korzystam, bo mój magnetowid jeszcze się nie rozsypał ;)
    Pozdrawiam spod zachmurzonego dziś polskiego nieba :)

    Niestety, nie da się cofnąć czasu, La Vie :) Ale zawsze możemy sobie powspominać oglądając właśnie takie pamiątki jak zdjęcia czy filmy. Wtedy na chwilę oddajemy się wspomnieniom, aby znów powrócić do współczesności, która za parę lat również stanie się historią :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Rewelacyjny filmik! :) A maly jaki bystry, taki dlugi wiersz z pamieci wyrecytowac :)

    OdpowiedzUsuń
  22. tak sobie zdałam sprawę,że jesteś bardzo rodzinnym "tatą"...i cieszysz się z postępów synka...i to mi się bardzo podoba.Masz plus....oprócz kilku minusów...:P))))))
    Bo minusy każdy facet ma...od razu wyjaśniam...:P))))
    {Pozdrówki:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bezcenne, na wszystko inne 'wystarczy kata kredytowa" ;-))))
    Pierwszy wyraz to prawda. Ja natychmiast sięgnęłam do wspomnień...bo kamery nie było przy "kolokomotywie' ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Czym skorupka za młodu, Lauro :)
    I chyba ta nauka "za młodu" nie poszła w las skoro w tym roku wygrał międzyszkolny konkurs recytatorski :)
    Pozdrawiam :)

    Crackie, no pewno że się cieszę :)
    Co takiego? Od razu wyjaśniasz, że każdy facet ma minusy? Czyli ledwo widzisz faceta i taki gość od razu ma u Ciebie minusy, bo jest facetem - tak to u Ciebie działa? :P
    Miłego wieczoru :)

    Wspomnienia fajna rzecz Kocurku, ale co będzie jak pamięć zacznie nam szwankować na stare lata? ;)
    Toteż oprócz wspomnień warto mieć też pod ręką takie archiwalne nagrania - choćby na "odświeżenie" naszej pamięci ;)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiesz smurff ta prawdziwość i szczerość kiedy dzieciaki z chęcią powtarzają wyuczone wierszyki ,piosenki i tańce prawdziwą frajdą są nie tyle dla nich co dla rodziców!!!To są najpiękniejsze chwile kiedy z dumą patrzy się na nie i mówi:Ale jaki ty zdolny jesteś?No odrazu widać że podobny do mnie:))))I ty każde z rodziców myśli oczywiście o sobie:))))Też mam ogromną ilośc zdjęć kiedy dzieci były małe.Ty pewnie tego jeszcze nie wiesz ale ja już tak ze te obrazy potrafią być prawdziwym miodem kiedy zdarzy się że te słodkie maluchy wywijają ci jakąś wcale nie małą przykrość.No usta to ten twój smurffuś szeroko potrafi otwierać:)))))

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie wiesz jak to skomentować, ale koniecznie chcesz zaznaczyć swoją obecność, lepiej wstaw trzy kropki, zamiast goopio gadać :P