Zamilknę teraz na jakiś czas.
A ponieważ czas jest pojęciem względnym - nie wiem na jak długo.
Wówczas zawrzałem gniewem i przekląłem klątwą milczenia i rzekę, i nenufary, i wicher.
I puszczę, i niebo, i grom.
I westchnienia nenufarów.
I zostały przeklęte.
I zamilkły.
I Księżyc przestał wydeptywać swoją ścieżkę na niebie.
I grom skonał w milczeniu.
I błyskawica przestała migotać.
I chmury nieruchomo zawisły.
I wody spłynęły do dawnego poziomu, i zastygły.
I drzewa przestały się kołysać.
I nenufary przestały wzdychać.
I nie słyszało się już wychodzącego z pomiędzy nich szmeru.
Ani też najlżejszego dźwięku pośród owej bezkresnej pustyni.
I spojrzałem na litery na skale, a były już zmienione.
I litery te głosiły: MILCZENIE.
Edgar Allan Poe "Milczenie" - fragment.
Tłumaczenie: Juliusz Gomulicki.
To życzę Ci owocnego milczenia. I pozdrawiam
OdpowiedzUsuńznam to Smurffie,czasem trzeba odpocząc...
OdpowiedzUsuńMyślę,że wrócisz tu do nas z nowymi pomysłami:)
Pozdrawiam serdecznie:)
ale,ale....jeszcze dedykacja muzyczna dla Ciebie,wiem,ze lubisz tę wersję:)
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=KUXGVfmrEN4
miłego odpoczynku Smurffie:-)
... bo mowa jest srebrem, a milczenie złotem... :) do wzajemnego poczytania :)
OdpowiedzUsuńNo to tak posiedzmy sobie milcząc:)))
OdpowiedzUsuńczasem jest mus odwiesić bloga na kołek, a czasem warto po prostu od niego odpocząć...
OdpowiedzUsuńi tak się to kręci, i fajnie jest...
pozdrawiać :))...
No to pomilczmy sobie........
OdpowiedzUsuńMiłego życzę,pozdrawiając ciepło..
Mnie też się nie chce... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiesz smurfie ze teraz to więcej jest tych ktorym się mowić nie chce.Licze ze wraz z nadejsciem mojdj akurat ukochanej pory roku WIOSNY tobie wróci chęć do mówienia-)Bo wiesz jak to jest kiedy lubi się kogoś słuchać..cisnie się na usta mow do mnie jeszcze...na przerwe w owie zostawiam duzego buziola-) )
OdpowiedzUsuńTo pomilczymy razem, poczekam aż zachce Ci się mówić...Pozdrawia serdecznie
OdpowiedzUsuńNo to nie pozostaje nic innego, jak tylko życzyć owocnego milczenia:) Do poczytania...
OdpowiedzUsuńja juz tesknie :(
OdpowiedzUsuńGdzies przeczytałam , że milczenie jest przyzwoleniem. Ale chyba nie o to chodzi . Skoro musisz... Byle nie na długo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzas i jest pojęciem względnym, milczenie - niekoniecznie:) Wracaj, bo mi twoich złośliwości tetryku brakuje:)))
OdpowiedzUsuńdr_starzec_brunet zwany dalej Anonimowym
Hej, może już wystarczy tego milczenia, co? ;)
OdpowiedzUsuńDo Ciebie zupełnie niepodobne ;-))
OdpowiedzUsuńSmurffie!
OdpowiedzUsuńJak Ci idzie milczenie :P.
Pragnę Ci życzyć i twoim najbliższym samych wspaniałych
świątecznych chwil...Wesołego Alleluja,smacznego jajeczka,mokrego dyngusa i skaczącej kiełbaski. :))
Pozdrawiam wiosenno - przed świątecznie.
Milczący Smurffie...
OdpowiedzUsuńRadosnych ŚWIĄT życzę,i mokrego Dyngusa!:)
a po jakimś czasie...odblokowac się proszę...:P))
Smurffie prawie śmierdzący!!!Chyba już dosć blogowego leniuchowania co???:))))Zdrowych ,smacznych i pogodnych Świąt ci życzę!!Już widze jak bedziesz dyngował tym co masz "pod ręką"He he.Buziol dla ciebie:)
OdpowiedzUsuńSmurffie, gdzie się podziałeś? To Twoje milczenie zaczyna już być tak głębokie niczym wieczność :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie :)
smurffie sprawdzam u ciebie czy dobrze zrobiłam z tym adresem:)))))Wiesz ze ja ciemnota w tej materii:((Ale jak wstawić avatarek to nie wiem za chiny!!!!!
OdpowiedzUsuńNo tak... i Ty też... :( Smutne.
OdpowiedzUsuńSię tęskni...;-)
OdpowiedzUsuńkrysia
Dziękuję za wszystkie komentarze.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji pragnę pozdrowić wszystkich czytelników i sympatyków tego bloga.