Witaj Miły Gościu na pokładzie Linii Lotniczych "Smurffair". Rozgość się tutaj - mój wirtualny barek jest zawsze obficie zaopatrzony ;) Życzę wyłącznie miłych lotów i wielu przyjemnych wrażeń!

niedziela, 22 grudnia 2013

Mimo wszystko - wesołych świąt :)

Wszechobecna szarzyzna i zgniła jesienna pogoda nie zwiastują, że święta za pasem. A jednak kalendarz nie kłamie...

Kiedyś święta kojarzyły mi się zawsze z pięknym śnieżnym krajobrazem rozciągającym się za oszronionym oknem. Taki widok miał w sobie coś z bajki - bo w takich warunkach nietrudno już było wyobrazić sobie starszego pana odzianego w czerwoną pelerynę jadącego w wielkich skrzypiących saniach, które ciągnęły renifery. Teraz z tym śnieżnym krajobrazem za oknem bywa bardzo różnie - niestety, z prognoz meteorologicznych wyraźnie wynika, że w tym roku nie będzie nam to dane. Cóż, mówi się trudno, ale jednak szkoda... najwidoczniej pogoda, jak wszystko inne w tych totalnie zwariowanych czasach, sama też zaczyna wariować...

Kiedyś dr Brunet napisał, że wszystko spsiało i był to jeden z najbardziej gorzkich, a jednocześnie najbardziej prawdziwych postów, jakie do tej pory dane mi było czytać na łamach blogosfery.

Ani chybi - ten obecny świat nie jest już tym samym światem, w jakim było mi dane spędzić moje dzieciństwo i moją młodość. Teraz wszystko jest inne. Podobno lepsze. przynajmniej tak mówią wszyscy dokoła. Podobno jest dobrze, jak nigdy dotąd. Dziwne, bo moje zmysły mówią mi zupełnie coś innego. Dla mnie to plastikowo-celuloidowo-papierowy świat jednorazowego użytku. Tandetna chińszczyzna opanowała już cały świat. Jeśli coś się zepsuje, nie da się już tego naprawić. Można to z czystym sumieniem wyrzucić do kosza i spokojnie kupować nowe. Marketingowcy zacierają ręce. Nareszcie wszystko można spokojnie sprzedać bez wielkiego halo. Wystarczy coś celowo schrzanić przy produkcji, aby nie działało zbyt długo. Ludzie wprawdzie będą psioczyć /zwłaszcza ci starsi/, ale co im zostało: w końcu grzecznie pójdą do sklepu i kupią nowe.

Pamiętam jak kiedyś smakowały wędliny - moja pamięć przywołuje to błogie wspomnienie, ilekroć moje kubki smakowe mają wątpliwą przyjemność posmakować obecnych wyrobów wędlino-podobnych. "Szynka, 100 % szynki" zachęca mnie kolorowe metka przy jednym z takich wyrobów, co ma zdaje się tłumaczyć jego cenę - niemal dwa razy wyższą niż innych tego typu wyrobów. Ile razy widzę coś takiego zaczynam się zastanawiać, co w takim razie dają do pozostałych "szynek"? Chyba jednak wolę tego nie wiedzieć - nie jestem pewien, czy gdybym wiedział, mógłbym to spokojnie konsumować. A coś jeść przecież trzeba.

Włączam TV, a tam akurat dają wywiad z jakimś babo-chłopem. 
Cudaczny człowiek, ni to facet, ni kobieta. Za to na pewno poseł. Temat rozmowy? Swobody obywatelskie mniejszości seksualnych, rzecz jasna. Ostatnio trąbią o tym na okrągło. Zupełnie jakby w tym kraju nie było innych ważnych tematów. Patrzę przez chwilę na wywiad, ale nie słucham. Zamiast słuchać zaczynam się zastanawiać, jakim cudem ta dziwaczna postać w ogóle trafiła do Sejmu, a w konsekwencji do TV. I czy nie jest to kolejny przykład, że to nie jest już ten sam świat, w jakim kiedyś żyłem...

Zaczynam marudzić? No pewnie. Starzeję się, to dlatego. Ludzie na starość zaczynają marudzić i właśnie ich marudzenie, wspominanie minionych czasów świadczy o tym, że się starzeją. Z drugiej strony - wszyscy się starzejemy. Taka jest naturalna kolej rzeczy. Nie ma co zaklinać rzeczywistości i udawać, że jest inaczej niż jest. Po co się samemu oszukiwać w czasach, gdy wszyscy wokół i tak próbują człowieka oszukać?

No dobra, koniec z marudzeniem. Muszę wreszcie przestać marudzić, skoro czas na życzenia świąteczne.
Życzę wszystkim, którzy tutaj zaglądają zdrowych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia.
Życzę, abyście nabrali oddechu i odpoczęli od codziennej bieganiny, abyście się zrelaksowali w cieple domowego ogniska, w miłym, rodzinnym gronie.
Życzę Wam wszystkim wesołych świąt - pomimo...


12 komentarzy:

  1. widzę, że wróciłam na miejsce, ale to już nie jest to samo miejsce :)

    Spokojnych Świat i Dużo Radości Całej Twojej Rodzinie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrowych, spokojnych, i pomimo wszystko radosnych Swiat Smurffie:))

    OdpowiedzUsuń
  3. pomarudzic dobra rzecz Smurffie,bo w sumie masz rację...Kupuje sie coś co ma gwarancje 2 lata i dokładnie nazajutrz to coś psuje się,ale już po gwarancji...czyli po ptokach,trzeba płacic...:P))))
    Coraz więcej babo-chłopów w tv,coraz więcej medialnych osób z dumą wypina pierś,że jest odmiennej orientacji seksualnej,nożeszsz...ja się czuje nienormalna czasem,cicho w kącie siedzę...:P))))
    Zdrowych i Wesołych Świąt mimo wszystko Ci życzę w gronie najbliższych Smurffik :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bruncio to prawdziwy filozof, który rację ma. Jak mało kto trafnie ocenia nasza nieco kulawa rzeczywistość. Faktem jest , że niemal wszystko jest inne , tylko natura ludzka nie zmieniła się . Może to i dobrze . I najczęściej dażymy do tego czego nie mamy. I tam gdzie nas nie ma też jest lepiej. Gdzie się podziały niegdysiejsze kiełbasy? Zwykłą janowiecka pasztetowa z dzisiejsza szynką wygrywa. A te śniegi ? Ale mimo wszystko piękny jest ten świat i dlatego życzę Tobie i Twojej Rodzinie spokoju i pokoju. Dobrych Świat. Vale!

    OdpowiedzUsuń
  5. W TV oglądamy filmy, dokumenty, reportaże. Żadnej polityki, bełkotu prawicy czy lewicy. Tandetę omijamy, piękna szukamy. Oczywiście na co dzień...

    Wesołych Świąt! (Mimo wszystko...)

    OdpowiedzUsuń
  6. Smurffie,
    Jak się coś zepsuje, nie możesz z czystym sumieniem wyrzucić do kosza. Trzeba zapoznać się z instrukcją recyklingu.
    Mimo wszystko życzę Pogodnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wesołych Świąt Smurffie. Wyrzuć za okno telewizor :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mimo wszystko w wigilijna NOC moze zdarzyc sie wszystko... Niech Bog da to, co jest Tobie i Tym, ktorych kochasz na dzisiaj potrzebne i o jutrze takze niech nie zapomni...
    Serdecznosci Swiateczne
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  9. I... po świętach także można życzyć- najlepszego!!! . Jaśmi

    OdpowiedzUsuń
  10. jako ideowy ekolog /wg. kołtuńskim żargonie "ekoterrorysta"/ podłączę się pod marudzenie nad tymi plastikami, etc... chociaż wiem, że samo marudzenie tu nic nie pomoże...
    kwestii żarcia już nie poruszę, bo zaraz krzyknę "komuno wróć" /ta poprzednia komuno, co była przed obecną/...
    ...
    dość...
    oby nam się i tyle... nigdy jakoś tak nie było, by jakoś nie było...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojej, marudzisz, Smurff... ;) Ale co prawda, to prawda... nie ma szynki w szynce, a już żeby oka w rosole, to zapomnij... /a pamiętamy ten u mamy - o tak.../
    No to życzę i Tobie i sobie na ten Nowy Rok - żeby nas było stać na prawdziwą szynkę i ok... /ów?/ w rosołku nie brakowało i żebyśmy choć od czasu do czasu mogli przypomnieć sobie te ginące smaki... w spokoju, zdrowiu... ech... rozmarzyłam się...
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję Wam za napisane komentarze jak również serdecznie dziękuję za wszystkie życzenia świąteczne i noworoczne :)
    W ten oto miły sposób zakończyliśmy stary rok 2013 i rozpoczęliśmy nowy - oby okazał się lepszy niż ten poprzedni :)
    Pozdrawiam Was wszystkich cuzamen do kupy :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie wiesz jak to skomentować, ale koniecznie chcesz zaznaczyć swoją obecność, lepiej wstaw trzy kropki, zamiast goopio gadać :P