Witam wszystkich po dłuższej przerwie :)
Na początek mam coś, od czego /podobno?/ wszystko się zaczęło... ale w mojej, smurffowej wersji jest to tylko ciąg dalszy znacznie wcześniej rozpoczętej historii...
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~
Dzwonek alarmu przerwał stan hibernacji.
Powoli otworzył oczy.
Wokół niego panowała nieprzenikniona ciemność, tylko czerwona lampka alarmu na przemian zapalała się i gasła.
Powoli wyciągnął rękę przed siebie i nacisnął palcem mrugający przycisk.
Na monitorze natychmiast wyświetliła się przyczyna alarmu:
- Bezpieczeństwo statku powietrznego jest zagrożone. Do wnętrza przeniknęła nieznana forma energii w postaci nieokreślonej, która zneutralizowała w 99,999 % posiadaną rezerwę mocy... w efekcie za około 60 sekund centralny system sterujący ulegnie dezaktywacji.
Po chwili monitor zaczął szarzeć, aż spowiła go całkowita ciemność.
Dzwonek alarmu przestał brzęczeć.
Starał się wsłuchiwać się w panującą ciszę, ale słyszał tylko głośne kołatanie własnego serca. Pomimo tego czuł, że nie jest sam w tej ciemności, że coś powoli, aczkolwiek nieubłaganie zbliża się do niego.
Nerwowo liczył upływające sekundy.
Po chwili poczuł, że coś wkracza do jego głowy.
Czuł, że coś się zmienia, że powoli aczkolwiek nieubłaganie zmienia się wszystko wokół niego i wyraźnie czuł, że są to zmiany nieodwracalne... nagle, nie wiedzieć skąd usłyszał głos:
- Niech się stanie światło...
I stało się światło...
satori?... brawo Smurff... "ciemność widzę, ciemność" a może jasność?... na jedno wychodzi... porządne satori od czasu do czasu jeszcze nikomu nie zaszkodziło...
OdpowiedzUsuńwitaj w blogosferze, welcome to hell, fajnie, że znowu jesteś...
pozdrawiać :)...
Satori albo nowa wersja Genesis, każdy nich sobie to interpretuje jak chce. Welcome and pozdrawiać :)
UsuńA wiesz, ze myslałam o tobie dzisiaj, bo napisalam post o Mazurach i chciałam cię zawiadomic. I gdy tam byłam, tez tak się zastanawiałam nad tobą, jak wyglądasz np. Pozdrowka juz z mojego upalnego O-ca.
OdpowiedzUsuńJak wyglądam no to przecież widać, wystarczy spojrzeć :)
UsuńPozdrawiam :)
u Ciebie też nowa energia wpływa na osłabienie a nie wzmocnienie mocy!, to jakieś dziwne stany.
OdpowiedzUsuńa ten Dyrygent jest rewelacyjny! nie pamiętam jak się nazywa ale jak mi sie trafi to słucham chętnie wszystkiego co prowadzi :)
"u Ciebie też nowa energia wpływa na osłabienie a nie wzmocnienie mocy!, to jakieś dziwne stany."
UsuńTo wszystko przez te cholerne upały :)
Faktycznie, ten dyrygent rzuca się w oczy :)
witaj Smurffie...na pokładzie :)
OdpowiedzUsuńBedzie jasnośc,spoko,zastosujemy oświetlenie ledowe ,będzie oszczędniej haha
Pozdrawiam wesoło:)
acha...muzyka świetna,taka "pod napięciem"...:)
Witaj Crackie na pokładzie :)
Usuń"Bedzie jasnośc,spoko,zastosujemy oświetlenie ledowe ,będzie oszczędniej haha"
Jasne, że tak!
A co do muzy, to mogła być jeszcze "Bałkanica", gdyby leciutko zmienili refren:
"Będzie, będzie zabawa!
Będzie się działo!
I znowu nocy będzie mało.
Będzie JASNO, będzie radośnie
Znów przetańczymy razem całą noc
Łopa! hej!"
Pozdrawiam równie wesoło :)
to już byłes w wirtualnym barku jak widzę...haha,myślę,że jest on dalej obficie zaopatrzony,jak wynika z tekstu pod LL Smurffair...D
Usuńbedzie zabawa,
będzie się działo
jak w barku będzie mało...
łopa hej...hahahaha
No jasne, mój wirtualny barek ma się nieźle :)
UsuńNa dobrą sprawę można by całą "Bałkanicę" tak przemodelować, aby tutaj pasowała :)
I wreszcie Cie oswiecilo... /smiech/!
OdpowiedzUsuńDobrze, ze juz Jestes!
Serdecznosci
Judyta
Miło mi La Vie, że się cieszysz z mojego powrotu :)
UsuńSerdeczności :)
Ciekawy tekst... Nie jesteśmy jeszcze w stanie sprawdzić, czy w jakiejś części nie jest prawdziwy. Ale... co to jest? Twoja twórczość, kiedy miałeś przerwę, czy co? Nie podałeś autora, więc tak przypuszczam.
OdpowiedzUsuńFajnie, że mamy Cię z porotem. :)
To są takie moje fantasmagorie jak upał sięga ponad 33 st. w cieniu ;) Miło mi, że się cieszysz :)
Usuń